Tydzień sportowy w CAS
Tydzień sportowy w CAS na Piaskach za nami. Rozpoczął się spacerem z kijkami. Trasa: tradycyjnie 5 km, start z Placu Niezłomnych. Po krótkiej rozgrzewce grupa ruszyła w stronę hali Unii, ul. Strzelecką do polany, koło sky parku - krótka przerwa na łyk wody - dalej dolną ścieżką nad jeziorem do przystani. Tu odpoczynek na ławeczkach i łóżku, quiz dotyczący nordic walking oraz kilka ciekawostek o tym sporcie. Po zregenerowaniu sił dochodzimy do tzw. zawrotki (ul. Swarzędzka), aby nieco dalej w cieniu na łączce uczestniczyć w warsztatach poprawnego trzymania kijków i chodzenia z nimi. Powrót również dolną ścieżką - górna tonęła w słońcu - ale tylko do siedliska kaczek, a stąd zaczęła się trasa niespodzianka. Szliśmy tzw. średnią ścieżką, nierówną, pełną pagórków, górek, raz węższą raz szerszą, z krzewami, zielskiem, pokrzywami obok oczyszczalni ścieków. Ostatni przystanek i zdjęcia koło wysokiego kręgu z czerwonej cegły, otoczonego schodami prowadzącymi do boiska "Jedynki". Krąg ten pochodzi z czasów II Wojny Światowej, tu mieścił się obóz dla młodzieży niemieckiej tzw. Jugendamt, a wokół stało dużo drewnianych domków, z których pozostały tylko dwa. Tak więc nasz mały rajd zakończył się akcentem historycznym, a uczestnicy za udział w nim otrzymali medale (co prawda papierowe, ale...). Wyprawa "kijkowa" była świetnie zorganizowana i przygotowana, obfitująca w wiele atrakcji.
Kolejne dni tygodnia sportowego były również interesujące: zawody na polanie z różnymi, zabawnymi konkurencjami, jak: ucieczka z pralni, bieg na czas z jajkiem, szyfrołamacze, latający pantofel, być jak Michael Jordan, a także ping pong i piłkarzyki w CAS, prezentacja pana Jarka z wyprawy do zupełnie nieznanego nam, pełnego niespodzianek i zaskakujących krajobrazów Peru.
Ciekawy był też rajd rowerowy, którego trasa wiodła wokół swarzędzkiego jeziora. Przejechaliśmy około 9 km z dwoma przystankami: jeden był na polanie po drugiej stronie jeziora, a drugi na os. Kościuszkowców koło powalonego przez burzę ogromnego drzewa, przy którym odbyła się "sesja zdjęciowa" dokumentująca efekty wtorkowej burzy i naszej obecności w tym miejscu.
Tydzień sportowy minął szybko, był bardzo urozmaicony, pełen atrakcji i każdy mógł znaleźć jakieś ciekawe zajęcia dla siebie.
Danuta Wereszczyńska-Choryńska