Dynia, królowa późnej jesieni....
Dynia jest warzywem, z którym warto zawrzeć bliższą znajomość. Kulinarne z niej przetwory nie są trudne do przygotowania, smakują prawie wszystkim, są zdrowe i niskokaloryczne. Nawet twardą skorupę dyniową możemy wykorzystać – np. do stworzenia słonecznej, jesiennej dekoracji.
Jak twierdzą dietetycy, dynia może zmienić nasze zdrowie i urodę – na dobre ! Warzywo przywędrowało do nas z Ameryki Środkowej, wyróżnia się ponad 800 (!) jego gatunków (w tym arbuzy, melony, cukinie, kabaczki i tykwy). W Polsce najczęściej uprawia się dynie o żółtopomarańczowym miąższu, oraz śródziemnomorską odmianę dyni olbrzymiej, o owocach ważących nawet powyżej 80 kg.
Sprzymierzeniec figury
Miąższ dyni jest bardzo delikatny i hipoalergiczny, dlatego idealnie nadaje się do przyrządzania dań dla niemowląt i małych dzieci. Powinien też zagościć na talerzach osób dbających o linię, obfituje bowiem a wodę i błonnik, jest niskokaloryczny – 100 g dyni to tylko 30 kcal! Ponadto związki zawarte w jej miąższu pobudzają trawienie i pomagają usuwać zbędne produkty przemiany materii, jak również działają moczopędnie, regulując gospodarkę wodną organizmu. Dietetycy uważają, że niektóre obecne w warzywie substancje posiadają zdolność wiązania związków żółciowych i tłuszczu, i przyspieszają eliminowanie ich z organizmu. Gotowana lub surowa dynia pomaga w nieżytach przewodu pokarmowego i przy uporczywych zaparciach – jest lekkostrawna nawet dla tzw. delikatnych żołądków.
Pomarańczowe złoto
Dynia zawiera szczególnie dużo prowitaminy A, czyli beta-karotenu. To silny antyoksydant, chroniący nas przed zmianami degeneracyjnymi na poziomie komórkowym, prowadzącymi do szybszego starzenia się i nowotworów. Warzywo to jest też dobrym źródłem witamin z grupy B, zwłaszcza tiaminy (B1) ważnej dla dobrego stanu układu nerwowego, krążenia i trawienia ryboflawiny (B2), która odgrywa ważną rolę dla zdrowego wzroku, stanu błon śluzowych i naczyń krwionośnych, oraz pirydoksyny (B6), istotnej dla równowagi hormonalnej i.. nastroju. W miąższu dyniowym obecne są ponadto kwas pantotenowy (B5) sprzyjający pięknym włosom i mocnym paznokciom, i kwas foliowy (B9), ważny dla przyszłych i karmiących mam. W dyni znajdziemy też witaminę C i E oraz pierwiastki – wapń, żelazo, magnez, potas i fosfor. Dynia zawiera także kwasy tłuszczowe, związki konieczne organizmowi do budowania prawidłowych ścian komórek, a także syntezy witaminy D i hormonów.
Pestka, sedno zdrowia
Pestki dyni w każdej postaci zawierają mnóstwo pożytecznych związków. Są bogate we wspomniane już nienasycone kwasy tłuszczowe, które mają pozytywny wpływ m.in. na stan naczyń krwionośnych i gospodarkę lipidową, poleca się je więc osobom z miażdżycą i zbyt wysokim cholesterolem. Obecność fitosteroli powinna skłonić panów do wpisania pestek dyni na listę najczęściej podjadanych przekąsek – te złożone substancje mają udowodnione działanie profilaktyczne w schorzeniach prostaty, dlatego wyciąg z pestek dyni jest częstym składnikiem preparatów wspomagających pracę męskich dróg moczowych. Duża zawartość cynku wspomaga też spermatogenezę, co jest istotne dla przyszłych ojców. Wprowadzenie pestek dyni do codziennej diety będzie miało dobry wpływ także na nasz wzrok, pracę serca i układ trawienny. Co więcej, pestki mają działanie przeciwpasożytnicze – są zalecane dla osób z rozpoznanym tasiemcem i glistą ludzką, zwłaszcza dla dzieci, jako zupełnie bezpieczna i naturalna kuracja odrobaczająca.
Zarówno dynia, jak i jej pestki, mają wielorakie zastosowanie w kuchni, więc nie będzie nam trudno wprowadzić je do menu. Są świetną przekąską, służą jako dodatek do ciast i pieczywa, mogą być składnikiem zup i sałatek, nie tylko podnosząc ich walory smakowe. Ale także wzbogacając o potrzebną dawkę mikroelementów i witamin. Dynia jest też bardzo „ekonomicznym” warzywem – nawet przepołowiona może leżeć w chłodzie dość długo, a jej miąższ nadaje się do mrożenia bez utraty wartości odżywczych. To prawdziwa warzywna królowa późnej jesieni !
MT (źródło: abc Apteki)